Jezus powiedział do Nikodema: «Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr
wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd
przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z
Ducha».
W odpowiedzi rzekł do Niego Nikodem: «Jakżeż to się może stać?» Odpowiadając na to rzekł mu Jezus: «Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? Zaprawdę,
zaprawdę, powiadam ci, że to mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy,
cośmy widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne».
Dla każdego, kto mówi, że wierzy w Boga, ten fragment jest przymusem do
refleksji, a to dlatego, że zawarte są w nim słowa Jezusa, który
powiedział: "Kto wierzy w Syna ma życie wieczne..." - i w tym momencie
wielu się zatrzymuje, i stwierdza, że wiara w Boga wystarczy do
zbawienia.
Ale to nie jest koniec myśli Jezusa, bo dalej mówi: "...kto
zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży". I
dopiero tutaj mamy prawdziwy obraz wiary. Jak wiemy, czytając Nowy
Testament, Jezus przekazał nam to, co mamy czynić, a nakazał czynić to w
ramach życia Kościoła katolickiego, który ustanowił jako swoje
"Mistyczne Ciało". Kto odrzuca naukę Jezusa (czyli Kościoła), odrzuca
Boga.
Filip Mosurek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz