Ewangelia wg św. Łukasza 12,8-12.
Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.
Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć»
Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć»
*****
„Kto się przyzna do mnie...” Kto się przyzna? Pewnie każdy z nas. W gronie innych wierzących nie ma co obawiać się zdziwionych spojrzeń, pogardliwych słów, wyśmiania. Czemu miałbyś wyrzekać się Pana? Ależ łatwo zbagatelizować tę przestrogę i zgrzeszyć pychą – jak św. Piotr. „Nie wyprę się Ciebie”. Nie wyprę się, bo żyję w duchowej beztrosce, nie spodziewam się nadejścia czasu próby.
Jeśli chcesz pokoju gotuj się do wojny… Jeśli chcesz pokoju wewnętrznego, gotuj się do walki z tym, co mu zagraża – ze Złem. Nie – wojuj, lecz właśnie – bądź przygotowany. Ten moment na pewno nadejdzie. Moment w którym jeden gest, jedno słowo będzie ważniejsze od dziesiątek godzin wyklęczanych w kościele, czy w domu przy łóżku. Moment w którym będziesz musiał dać świadectwo o Panu. Będą atakować, będą szydzić, a Ty będziesz przygotowany. W ten sposób zdobywa się Królestwo Niebieskie.
Słuchaj tego, co mówi Jezus: nie martw się, co będziesz miał mówić i jak się bronić.
„Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie.” W godzinie próby. Dlaczego dopiero wtedy? By nie zgubiło Cię to zuchwałe przeświadczenie o własnej doskonałości. Byś pamiętał, że nie da się zbawić duszy wątłymi, ludzkimi siłami. Zobacz jak „ułatwione” masz zadanie: Bóg wymaga jedynie byś otworzył się na Jego łaskę i czuwał, a Duch Święty natchnie Cię. Kiedyś zamiast próby, przyjdzie po Ciebie sam Chrystus – obyś i na Niego był gotowy.
Julek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz