sobota, 15 października 2011

Sięgając po Słowo Boże...


Ewangelia wg św. Łukasza 12,8-12.

Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.
Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć»

 *****

„Kto się przyzna do mnie...” Kto się przyzna? Pewnie każdy z nas. W gronie innych wierzących nie ma co obawiać się zdziwionych spojrzeń, pogardliwych słów, wyśmiania. Czemu miałbyś wyrzekać się Pana? Ależ łatwo zbagatelizować tę przestrogę i  zgrzeszyć pychą – jak św. Piotr. „Nie wyprę się Ciebie”. Nie wyprę się, bo żyję w duchowej beztrosce, nie spodziewam się nadejścia czasu próby.

Jeśli chcesz pokoju gotuj się do wojny… Jeśli chcesz pokoju wewnętrznego, gotuj się do walki z tym, co mu zagraża – ze Złem. Nie – wojuj, lecz właśnie – bądź przygotowany. Ten moment na pewno nadejdzie. Moment w którym jeden gest, jedno słowo będzie ważniejsze od dziesiątek godzin wyklęczanych w kościele, czy w domu przy łóżku. Moment w którym będziesz musiał dać świadectwo o Panu. Będą atakować, będą szydzić, a Ty będziesz przygotowany. W ten sposób zdobywa się Królestwo Niebieskie.

Słuchaj tego, co mówi Jezus: nie martw się, co będziesz miał mówić i jak się bronić.
„Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie.” W godzinie próby. Dlaczego dopiero wtedy? By nie zgubiło Cię to zuchwałe przeświadczenie o własnej doskonałości. Byś pamiętał, że nie da się zbawić duszy wątłymi, ludzkimi siłami. Zobacz jak „ułatwione” masz zadanie: Bóg wymaga jedynie byś otworzył się na Jego łaskę i czuwał, a Duch Święty natchnie Cię. Kiedyś zamiast próby, przyjdzie po Ciebie sam Chrystus – obyś i na Niego był gotowy.

                                                                                                              Julek




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz