niedziela, 13 listopada 2011

Eucharystia jako źródło i szczyt.

 
Rekolekcje odbywające się pod takim właśnie hasłem zgromadziły w długi listopadowy weekend w pijarskim seminarium w Krakowie szesnastu lektorów i ministrantów z całej Polski. Część uczestników rekolekcyjnego spotkania to osoby związane z pijarskimi placówkami (np. Łapsze Niżne, Elbląg.) Były jednak także osoby spoza pijarskiego środowiska (np. Włoszczowa czy Warszawa).


Rekolekcje rozpoczęły się wspólną Mszą św. w czwartkowy wieczór i trwały do niedzielnego popołudnia. Prowadzili je o. Grzegorz Misiura – duszpasterz powołań i dk. Piotr Recki – prowincjalny moderator Liturgicznej Służby Ołtarza. W programie, oprócz konferencji poświęconych Eucharystii, nie zabrakło także wspólnego pochylania się nad Pismem św. i dzielenia się Słowem Bożym. Nie zabrakło także okazji do wielu ciekawych (często trwających do późnych godzin nocnych) rozmów z klerykami. Nie brakowało także tematów iście formacyjnych.


Piątkowe przedpołudnie upłynęło pod hasłem nawiedzenia Sanktuarium Świętego Krzyża w Mogile. Dzięki życzliwości o. Ireneusza uczestnicy spotkania mieli okazję nie tylko zobaczyć cudowny Krzyż i cysterskie opactwo, ale także poznać historię i zwyczaje tego zakonu.
W sobotnie popołudnie skorzystaliśmy z gościnności sióstr albertynek i nawiedziliśmy Sanktuarium św. Brata Alberta (Ecce Homo). Pielgrzymowanie do tego miejsca nie przypadkiem znalazło się w programie rekolekcji.  Temu właśnie miejscu patronuje św. Brat Albert, który słowa Jezusa Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili odważył się potraktować bardzo dosłownie. Całe swoje życie poświęcił pracy z ubogimi, porzucając dla nich życie artysty. Mówił przy tym, że trzeba stawać się dobrym jak chleb. Tak, jak Jezus, który pod postacią chleba pozostał z nami w Eucharystii. 

A w wolnej chwili ... mecz z klerykami











4 komentarze:

  1. Rekolekcje super! Atmosfera bardzo fajna. No i oczywiście nasz Wielce Szanowny Wspaniały OJCIEC ALUMN DIAKON Piotr, razem z nami i Ojciec Grzegorz. Każdemu polecam takie rekolekcje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Komentarz okiem rekolektanta. Tak ! Wszystko się zgadza rekolekcje dotyczyły Eucharystii, i od razu zaznaczam, że w pełni realizowały swój cel (cele) . Były nie tylko czasem medytacji słowa Bożego, ciekawych rozmów, kształcących wycieczek , ale przede wszystkim osobistym spotkaniem z Chrystusem, który stanowi centrum mojego życia. Wokół Niego ,,wszystko się kręci”, On nadaje bieg i sens mojemu życiu.
    Dostrzegam wiele pozytów wychowawczo-pedagogicznych tych rekolekcji, takich jak: wprowadzenie młodego człowieka w świat wartości chrześcijańskich, punktualności, organizacji czasu, zaangażowania w aktywność fizyczną, ćwiczenia umiejętności komunikacji z rówieśnikami, zapoznania się ze światem sztuki i architektury [zwiedzanie kościołów, muzeów], poznanie osobowości kościoła w ukazaniu życia świętych i błogosławionych( św. Maksymilian Kolbe, św. Józef Kalasancjusz, bł. S. Bernardyna- to tylko niektóre postaci, o których życiu można było tam usłyszeć). Nie sposób nie wspomnieć o nauce modlitwy brewiarzowej i zapoznania się z tekstami literackimi (psalmy, pieśni, hymny, ewangelie). Te rekolekcje, to naprawdę niesamowita lekcja dla młodych ludzi, wręcz powinny być wpisane do programów nauczania dla wszystkich szkół- chyba lekko przesadzam … W każdym bądź razie bardzo polecam, spełniają one swoją rolę w wychowaniu młodzieży, ale i nie tylko…
    Prowadzący rekolekcje: Diakon Piotr Recki i Ojciec Grzegorz Misiura, najwidoczniej dobrze odczytali swoje powołanie, ponieważ sprawdzają się znakomicie w swoich rolach. Nie miałem okazji poznać ich lepiej, ale trzy dni rekolekcji w sposób znaczący odmieniły moje postrzeganie duchowieństwa- oczywiście na lepsze w sensie pozytywnym. To ludzie oddani służbie Bogu w dosłownym tego słowa znaczeniu.
    /Karol

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie mogłem być tam razem z Wami. Ojciec Moderator mnie zapraszał, ale nie wyszło. Dobrze za to pamiętam rekolekcje w Łowiczu, które dk. Piotr i o. Grzegorz organizowali. Fajnie było, szczególnie kilkugodzinna pustynia w Arkadii. Cieszę się, że Ojców poznałem i mam nadzieję, że niebawem znów się spotkamy. Pozdrawiam M.K.

    OdpowiedzUsuń
  4. Potwierdzam opinie powyższych rekolektantów :)
    Rekolekcje te były dla mnie pierwszymi u pijarów i były naprawdę wspaniałe. Szczególne przeżycie stanowiły chwile, kiedy zostawieni z fragmentami Pisma Świętego, udawaliśmy się na "pustynię" - szczególnie kiedy miało to miejsce w pijarskim LO - każdy mógł znaleźć osobne miejsce dla siebie. Rekolekcje te pomogły mi też na nowo odkryć Eucharystię, zwłaszcza kiedy miała ona miejsce w różnych miejscach i czasie, a jednak była to TA SAMA ofiara.
    Zasługa to oczywiście prowadzących - dk. Piotra i o. Grzegorza, a także będącego z nami w szczególny sposób kleryka Dominika.
    Dziękować trzeba Panu Bogu, że pozwolił się nam w takiej właśnie grupie spotkać.

    OdpowiedzUsuń