poniedziałek, 13 lutego 2012

Siegając po Słowo Boże...

Ewangelia wg św. Marka 8,11-13.
Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął głęboko w duszy i rzekł: «Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu». I zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.

***

Może i ja czekam na znaki. Może i ja chcę, aby działy się wielkie rzeczy. Tymczasem cuda dzieją się tutaj, obok. Ot, choćby to, że rano otworzyłem oczy. To też są cuda. Szkoda, że tak często  czekam na coś więcej.

                                                                         Janek Kozłowski - Wrząca




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz