Ewangelia wg św. Marka 2,1-12.
Gdy po pewnym czasie Jezus wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu.
Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk.
Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy».
Gdy po pewnym czasie Jezus wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu.
Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk.
Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy».
A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich:
«Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, oprócz jednego Boga?» Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: «Czemu nurtują te myśli w waszych sercach? Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!».
On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: «Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego».
****
Dzięki zapisowi z Ewangelii Marka stajemy się naocznymi świadkami wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat. Przekaz pisemny potwierdza, że dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Jednak, żeby zostać uleczonym i wysłuchanym trzeba uwierzyć. XXI wiek to era nauk ścisłych, bardzo szybkiego rozwoju technologii i gospodarki. Człowiek czasem może zapomnieć o Panu Bogu, przez co nie jest w stanie dostrzec łask, które od Niego otrzymuj.
W życiu często jesteśmy wystawiani na próby, które mogą przyjmować różne formy. Czasem może to być krótsza bądź dłuższa choroba, niepowodzenie, brak oczekiwanych wyników w tym, co robimy itp. Zwracamy się wtedy do Boga z modlitwą, prosząc o wysłuchanie naszych próśb. Zazwyczaj oczekujemy natychmiastowej pomocy. Wydaje się nam, że Pan nas nie słucha, ponieważ nasze problemy nie znikają od razu. Pamiętajmy o paralityku, który pomimo nieuleczalnej choroby i dzięki wierze w możliwość uleczenia przez Jezusa zostaje oczyszczony. Pan Bóg cały czas słucha naszych próśb, zna nas lepiej niż my sami i działa w naszym życiu tak, żeby nam pomóc.
Trwajmy zatem mocni w wierze i pamiętajmy słowa z Nowego Testamentu „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”, a z pewnością nasze prośby zostaną wysłuchane.
Rafał Ożóg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz