Ewangelia wg św. Łukasza 6,36-38.
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie".
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie".
***
Temat miłosierdzia jest pięknym tematem i rozciąga się na całe Pismo Święte. W tym fragmencie Ewangelii według św. Łukasza dostajemy piękny przepis na indywidualną świętość, dzięki której możemy uzyskać zbawienie. Dzisiejszy świat bardzo się pogubił. Widać to patrząc na stan dusz ludzi. To od nas zależy w jakim stopniu zbliżymy się do Boga, w jakich stosunkach z Nim będziemy. Dostaliśmy wolną wolę, by samemu odnaleźć to PIĘKNE ŹRÓDŁO MIŁOŚCI.
Często słyszę od ludzi, że Boga nie ma, a tak naprawdę wcale Go nie szukali. Bóg nie będzie za nami ganiał i nakłaniał do nawrócenia. My sami musimy odnaleźć Stwórcę, by pokochać Go szczerą miłością. Po sobie widzę jak ciężko jest wykonać ten przepis. Ciężko jest nie sądzić, nie potępiać, ciężko jest dawać i odpuszczać. Nikt przecież nie mówił, że będzie lekko. Często musimy walczyć sami ze sobą, aby to wszystko istniało w naszym codziennym życiu, abyśmy mogli dawać świadectwo naszego chrześcijaństwa w każdym miejscu, w który będziemy.
Jesteśmy w okresie Wielkiego Postu. To niesamowity okres, w którym Jezus ukazuje nam szczególnie jak nas kocha. Tak, to On umarł na krzyżu, abyśmy mogli uzyskać zbawienie u naszego Stwórcy. Poświęcił całe swoje życie dla nas, ludzi, którzy każdego dnia wystawiają Go na próby, ludzi, którzy codziennie skazują Go na śmierć.
Jezus nie patrzył na siebie, na swoje dobro i warunki życia. On urodził się w stajni, aby udowodnić nam jak dużo można zdziałać nie mając nic. Wystarczy tylko zaufać Bogu. Jezus umarł za nasze grzechy, a my dzisiaj mamy problemy z wykonaniem przepisu danego w tym fragmencie. Starajmy się kontrolować nasze zachowanie, nie pozwólmy, aby jakieś sytuacje lub osoby miały wpływ na pogorszenie naszego zachowania oraz zmianę stylu bycia na gorsze. Wystarczy zaufać Panu, a przeprowadzi nas przez tłumy nieprzyjaciół, bez żadnych ubytków duchowych i cielesnych. Ba, nawet sprawi, że będziemy mogli wyciągnąć z tego owoce. Modlę się, aby każdy odnalazł swoją drogę zbawienia, zgodną z tym przepisem.
Daniel Sosnowski - Dęblin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz