sobota, 12 maja 2012

Środa 9.05. Sięgając po Słowo Boże...

Ewangelia wg św. Jana 15,1-8.  
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami".


***

Jezus Chrystus w przytoczonym fragmencie porównuje siebie do krzewu winnego. Częścią tego krzewu są latorośle, które wydają owoc. Każdy z Nas jest taką latoroślą, a więc też częścią Jezusa Chrystusa. Ogrodnik, czyli sam Pan Bóg zajmuje się skrupulatnie krzewem. Dba, aby dawał owoc obfity, oczyszcza i usuwa bezużyteczne latorośle. Połączenie to przynosi Nam wiele korzyści, ale i wymaga od nas pewnych wyrzeczeń. 

Korzystamy na tym, gdyż możemy istnieć wiecznie jednak tylko będąc częścią krzewu. Jezus obiecuje też, że jeśli jesteśmy mu oddani, trwamy w nim, słuchamy jego słów i postępujemy zgodnie z przykazaniami to możemy zwracać się do niego z dowolną prośbą. On nas wysłucha i spełni, to o co go w naszych modlitwach prosimy. Jezus wspomina nam o tym, że poprzez słuchanie Słowa Bożego stajemy się Jego prawdziwymi uczniami, a Bóg cieszy się z dobroci, którą wyświadczamy bliźnim. Jeżeli postępujemy zgodnie z przykazaniami wydajemy owoc obfitszy, a Bóg wspiera Nas i dodaje sił w Naszym ziemskim pielgrzymowaniu.

Jezus ukazuje nam też, co się stanie gdy odrzucimy Jego miłość i przykazania. Taki człowiek nie będzie miał możliwości ujrzeć chwały Bożej w niebie i cieszyć się życiem wiecznym. Tak jak obcięta latorośl bez krzewu nie ma żadnej wartości, tak i Nam będąc z dala od Boga trudniej jest uzyskać pełnię człowieczeństwa.

Nie bójmy się być częścią Jezusa. Będąc z nim nie są nam straszne żadne problemy i trudności. Bez niego życie nasze nie ma sensu, tak jak samotnie pozostawiona gdzieś latorośl, która nigdy nie wyda już owocu.

                                                                             Adrian Szwed - Kraków


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz