Jezus powiedział do swoich uczniów: "Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A
to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej
ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego
domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie. Któż jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowił nad swoją służbą, żeby na czas rozdał jej żywność? Szczęśliwy ów sługa, którego pan, gdy wróci, zastanie przy tej czynności. Zaprawdę, powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. Lecz jeśli taki zły sługa powie sobie w duszy: "Mój pan się ociąga", i zacznie bić swoje współsługi, i będzie jadł i pił z pijakami, to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna. Każe go ćwiartować i z obłudnikami wyznaczy mu miejsce. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów".
***
Bądźcie gotowi... Chrześcijanin to człowiek, który żyje w ciągłej gotowości. To ten, kto wie, że sam z siebie niewiele może i że musi oprzeć się w kimś większym od siebie. Dla tego, kto wierzy, TYM KIMŚ jest Bóg. Jeśli więc czytasz teraz te słowa, jeśli masz odwagę nazywać się Jego uczniem, to zapytać się o to, czy w codzienności można o Tobie powiedzieć, że czuwasz.
Czuwanie to coś więcej od czekania. Czekać można biernie, bezmyślnie. Czuwać znaczy być uważnym, skoncentrowanym, wyczekującym. Czy taki właśnie jestem?
Dominik Sikorski - Wałbrzych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz