
Choć sam - w jednej z najbiedniejszych dzielnic Rzymu - zaczynał swoją pracę w bardzo skromnych warunkach, mogąc liczyć na pomoc najwyżej kilku najbliższych współpracowników, to jednak dziś pijarzy - duchowi synowie Kalasancjusza podejmują swoją posługę na czterech kontynentach, w przeszło trzydziestu krajach świata.
Wydaje się, że intuicja Założyciela pijarów była trafiona nie tylko wówczas, gdy powoływał On do istnienia pierwszą szkołę i Zakon. Trafiona jest także dziś, gdy gołym okiem widać, jest bardzo potrzeba dobrej pracy wychowawczej i duszpasterskiej pośród dzieci i młodzieży.
Pracy na pewno nigdy nie zabraknie... Oby tylko nie zabrakło tych, którzy odważą się obrać drogę życia zakonnego w Wielkiej Rodzinie św. Józefa Kalasancjusza.
Święte powołania daj nam, Panie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz