Obok
krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona
Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego
obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn
Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny
uczeń wziął Ją do siebie.
***
Na początku zajmijmy się niemalże szkolnym sprawdzeniem
obecności. Ewangelista w zacytowanym fragmencie opisuje dokładnie kto pozostał
z Jezusem do końca, do Jego śmierci na krzyżu. Była to Jego Matka i Jego
najlepsi przyjaciele.
W tym miejscu warto więc zadać sobie pytanie: czy mnie
osobiście stać na taką odwagę, czy mam w sobie tyle siły i miłości do
Chrystusa, by czuwać przy Nim, przy krzyżu do końca? Czy też, jak inni
apostołowie uciekam, nie chcę się przyznać do mojego Nauczyciela, ufam i wierzę
Mu, ale tylko na pół gwizdka?
Fragment ten zatytułowany jest „Testament z krzyża”. Chrystus w ostatnich chwilach swojego ziemskiego życia wypowiada ostatnie słowa: „Oto Matka twoja”, „oto syn Twój”… Daje nam Maryję za Matkę. W polskiej tradycji osoba Maryi jest bardzo ‘popularna’. Bardzo rozpowszechniony jest Jej kult, zapewne dzięki mnogości wizerunków, sanktuariów i miejsc objawień. Czy jednak rzeczywiście przyjmuję Maryję jako swoją Matkę, z którą mogę porozmawiać, której mogę powierzyć swoje problemy i troski, której mogę zaufać, bo wiem, że będzie się mną opiekować i będzie się o mnie troszczyć? Czy raczej jest to dla mnie odrealniona pięknie namalowana pani w pięknej sukience?
Maryjo, ucz nas codziennie na nowo stawać się Twoimi dziećmi.
Jakub Jastrzębski - Kraków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz