sobota, 22 grudnia 2012

Czwartek, 20.12,

Ewangelia wg św. Łukasza 1,26-38.
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret,
do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami».  Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».
 
Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa» Wtedy odszedł od Niej anioł.
 
*** 

Bóg w Maryi, jak i w każdym z nas potrzebuje współpracowników. Bez otwarcia na wolę Bożą i współpracę z Jego łaską, Jego chwała i wielkość nie mogą się objawiać. Bóg jednak nie czyni tego gwałtem, na siłę – jak przychodzi to daje nam wybór. Możemy przyjąć jego propozycję i dać Mu się poprowadzić albo ją odrzucić. Nie zmusza nas do niczego dając nam pełnię wolności. 

Dał ją Adamowi i Ewie w raju, dał ją Hiobowi, dał Noemu, dał Maryi i daje ją nam codziennie, każdemu z osobna – co wybierzemy? Albo będziemy radować się narodzinami Boga w naszym życiu i będziemy świadkami wielkich cudów w naszym życiu duchowym, osobistym i zawodowym, albo będziemy wygodnie i bezpiecznie siedzieć za zamkniętymi drzwiami naszej betlejemskiej gospody. Fiat?

Piotr Szcześniak – Kraków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz