sobota, 5 stycznia 2013

Czwartek, 3.01.

Ewangelia wg św. Jana 1,29-34.
Nazajutrz Jan zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: «Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby On się objawił Izraelowi».
 
Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: "Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem Świętym". Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym».
 
*** 

Jan dał świadectwo o Jezusie i o tym, co widział. ,,Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim". Piękne świadectwo, które sprawia, że także i my powinniśmy dawać świadectwo o tym, w co wierzymy i o Tym, w którego wierzymy. 
 
Dawać świadectwo nie jest łatwo. Trzeba wiele odwagi, by w świecie, w którym Boga spycha się na margines życia, dawać dowód tego, że Bóg jest jednak w centrum.
 
Odwaga - tego możemy życzyć sobie wszyscy. I jeszcze jedno - bezkompromisowość. Nigdy nie wolno iść na układy, nigdy nie wolno się zaprzedawać, by np. komuś się przypodobać, albo coś zyskać, utargować. Chrześcijanin musi być człowiekiem bezkompromisowym. Obyśmy tacy właśnie byli.
 
Michał Brzeziński - Lębork
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz