sobota, 25 maja 2013

Piątek, 24.05.2013

Ewangelia wg św. Marka 10,1-12.
Jezus przeszedł w granice Judei i Zajordania. Tłumy znowu ściągały do Niego i znowu je nauczał, jak miał zwyczaj. Przystąpili do Niego faryzeusze i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę.  Odpowiadając zapytał ich: «Co wam nakazał Mojżesz?» Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie.
Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela».
W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo».
*** 

Nie po raz pierwszy Pan Jezus zaskakuje swoich słuchaczy. Nie po raz pierwszy przekonują się o tym, że Jezus naucza nie po ich myśli. I dobrze. Czasem trzeba na własnej skórze przekonać się o tym, że to Jezus ma ostatnie słowo. W moim życiu także...
Marcin Lewandowski - Gniezno 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz