poniedziałek, 20 maja 2013

Piątek, 17.05.2013


 Ewangelia wg św. Jana 21,15-19.
Gdy Jezus ukazał się swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje».
 
I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje».
Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz».
To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»


***

W dzisiejszym fragmencie mamy następującą scenę: Po odbytym śniadaniu Jezus potrójnie pyta się Szymona Piotra czy Go kocha, a Piotr za każdym razem odpowiada twierdząco. 
 
Dlaczego Jezus trzy razy się pyta? Wydaje mi się, że chodzi Jemu nie tyle o to aby się utwierdzić w miłowaniu przez Piotra, tylko o to żeby utwierdzić w tym samego pytanego. Bardzo często „rzucamy słowa na wiatr”, słowa które są bardzo poważne, jak np. miłość. Nie uświadamiamy sobie wagi tego o czym mówimy i jak możemy zranić innych nie dotrzymując danego słowa. 
 
Świadomość jest natomiast kluczowym elementem wyznań i elementem jakiegokolwiek świadectwa. Myślę, że każdy chrześcijanin powinien sobie zadawać to pytanie: Czy kocham Jezusa? Czy kocham Boga? I szukać na nie odpowiedzi, i coraz bardziej tę miłość sobie uświadamiać, a jak już znajdzie odpowiedź, to wtedy będzie autentycznym świadkiem Jezusa i głosicielem Dobrej Nowiny. 
 
Jeśli odpowiemy za Piotrem: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». To potwierdzimy, że Jezus jest naszą jedyną Miłością, z której czerpiemy siłę do tego, aby iść do przodu przez życie, do tego, żeby dzielnie wyznawać, że chcemy żyć według tego, co nam proponuje, i do tego, że wierzymy w to, że nam przebaczy i Jest obecny w naszej codzienności, w każdej sekundzie jej trwania.


Sebastian Gołębiewski - Bolszewo



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz