W szabat Jezus wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go.
On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: «Podnieś się i stań na środku» Podniósł się i stanął. Wtedy Jezus rzekł do nich: «Pytam was: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy wolno źle czynić? Życie ocalić czy zniszczyć?» I spojrzawszy wkoło po wszystkich, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę» Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi.
****
Jezus, mimo panującego szabatu, uzdrowił człowieka,
uleczył jego martwą rękę, przez co objawił swoją moc i miłosierdzie Boga.
Zdarzeniem tym naraził się ludziom przebywającym w świątyni, gdyż
prawo zakazywało uzdrawiać chorych w szabat. Zebrani tylko czekali, by
oskarżyć Jezusa. Za nic mieli oni Jego nauczanie i postąpili według
własnych przykazań. Mimo tego, że złamanie szabatu nie było zwykle
ciężko karane, domagano się śmierci Jezusa, gdyż według nich, celowo
złamał to prawo. Mieli oni nadzieję, że gdy nie będzie go już wśród
wyznawców, jego nauczanie również zaginie.
Łukasz Taff - Hebdów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz