W pewien szabat Jezus przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i wykruszając je rękami, jedli. Na to niektórzy z faryzeuszów mówili: «Czemu czynicie to, czego nie wolno czynić w szabat?»
Wtedy Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nawet tegoście nie czytali, co uczynił Dawid, gdy był głodny on i jego ludzie? Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać». I dodał: «Syn Człowieczy jest panem szabatu».
Wtedy Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nawet tegoście nie czytali, co uczynił Dawid, gdy był głodny on i jego ludzie? Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać». I dodał: «Syn Człowieczy jest panem szabatu».
*****
Dzisiejsza Ewangelia przedstawia jeden z
esencjonalnych elementów chrześcijaństwa. Ukazuje prymat prawa boskiego
nad prawem ludzkim. Często źle rozumiany motyw „boskiego prawa”
wykorzystują w dyskursie publicznym identyfikujący się z
chrześcijańskimi wartościami politycy, ludzie opinii, a często nawet
kapłani czy biskupi, argumentując za koniecznością przeniesienia zapisów
Ewangelii wprost na ludzkie paragrafy.
Nie przecząc szlachetnym intencjom warto w kontekście dzisiejszego Jezusowego nauczania rozeznać czy nie jest to droga to popełnienia opisanego u Łukasza faryzejskiego błędu… Czy porządek boski - „prawo” miłości w ogóle spełnia kryteria ludzkiego prawa? Czy wolę Boga można zamknąć w zestawie nakazów i zakazów? Czy gdyby tak było, to potrzebny byłby Bóg?
Jest to przede wszystkim lekcja dla współczesnego Kościoła, aby nie był pobożną, acz zbiurokratyzowaną instytucją, ale żywym organizmem, który do życia potrzebuje Jezusa, nie formularzy i zaświadczeń o wierze. Wspaniałą lekcję daje nam papież Franciszek – fora liturgistów dywagują miesiącami czy głowie Kościoła wypada głosić homilie bez pastorału, a papież w tym czasie ewangelizuje. Bądźmy więc jak Franciszek i żyjmy duchem Ewangelii, mniej zastanawiając się czy w piątek po północy można już zjeść kiełbasę, a więcej jak rozeznać wolę Boga w naszym życiu.
Mikołaj Cempla - Kraków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz