W
owym czasie Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i
mówił: "Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy
królestwo Boże. Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie, albowiem
będziecie nasyceni. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem
śmiać się będziecie. Błogosławieni będziecie, gdy ludzie was
znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu
Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom.
Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada
wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie.
Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać
będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom".
****
Jakoś dziwie mi to zestawienie nie pasuje. Dwa słowa a jakże różne, jakże inne: Błogosławieni i biada. Nie będę wchodził tutaj w etymologię tych słów, ani nie będę snuł rozważań na temat ich głębokiego sensu. Napiszę tylko tyle, że będąc blisko Kościoła i blisko Jezusa często łapię się na tym, że to do mnie Jezus mówi: jesteś błogosławiony. Pewnie coś w tym jest. Nie będę udawał, że nie walczę o Jezusa w moim życiu. Walczę i to konkretnie. I przyznam, że chciałbym bardzo usłyszeć kiedyś na Sądzie jesteś błogosławiony.
Świadomy jestem jednak tego, że są w moim życiu momenty, kiedy Jezus mówi mi: Biada. Każdy mój grzech to zdrada, a zarazem okazja do tego, by usłyszeć od Jezusa to słowo. Nie potrafię żyć tak, by nie popełniać głupstw, nie upadać. Dlatego to BIADA musi w moim życiu też wybrzmiewać.
Myślę, że w naszym życiu nie tyle chodzi o to, by ,,biada" nie było, ale bardziej o to, by było tego ,,biada" było jak najmniej.
Jakub Borowiec - Kluczbork
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz