środa, 30 maja 2012

Wtorek; 29 maja, św. Urszuli Ledóchowskiej

Ewangelia wg św. Marka 10,28-31.
Piotr powiedział do Jezusa: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą». Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym. Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi».

***

To, co ważne wydaje się w tym fragmencie Ewangelii to fakt, że Jezus nie ogranicza się do perspektywy eschatologicznej, ale mówi także o życiu obecnym, o  ,,tu i teraz." ,,W tym czasie" - mówi i wskazuje na to, że Bóg nie tylko wynagradza wielkodusznym radością nieba, ale także w sposób szczególny błogosławi im na ziemi. I wszystko byłoby pieknie, gdyby nie dwa - może mało zauważalne w tekście słówka - ,,wśród prześladowań."

Tak, Jezus zapowiada prześladowania tych, którzy dla jego Imienia opuszczają wszystko i w jego Imię idą i głoszą światu Ewangelię. Patrząc na to, co dzieje się dziś w Kościele, patrząc na tę wielką nagonkę na księży (w większości przypadków zupełnie nieuzasadnonych), widać, jak na naszych oczach spełnia sie zapowiedź Jezusa. Ale jeśli ta smutna zapowiedź się spełnia, musimy wierzyć, że spałniać się będzie także inna zapowiedź. Ta w której Jezus mówi, że błogosławiony, kto wytrwa do końca. A zatem... Trwajmy przy Nim.

                                             Eligiusz Macharski - Warszawa/ Rembertów


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz