środa, 27 czerwca 2012

Środa, 27.06.

Ewangelia wg św. Mateusza 7,15-20.  
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach".

***

Pamiętam z dzieciństwa, że nie potrafiłem zrozumieć tego fragmentu Ewangelii. Był dla mnie jakiś trudny, niezrozumiały. No bo co to niby są te owoce? Fragment pozostał ten sam, ja jednak zacząłem analizować go od innej nieco strony. 

Kojarzy mi się List do Galatów: Owocami zaś Ducha są: miłość, cierpliwość, itp (zainteresowanych odsyłam do Źródła). No właśnie. Człowiek, który kocha nie będzie zły. Człowiek, który jest cierpliwy, uprzejmość, itp nie może być złym człowiekiem, bo te przymioty są darem samego Ducha Świętego. Przypomina mi się stare porzekadło: ,,Gdzie słyszysz śpiew, tam wejdź. Tam ludzie dobre serca mają. Źli ludzie - uwierz mi - ci nigdy nie śpiewają." Parafrazując nieco te słowa można powiedzieć, że: Gdzie widzisz miłość, cierpliwość, łaskawość (...) tam wejdź. Tam ludzie dobre serca mają...

I to jest chyba ten owoc ciągłego trwania w Bożej obecności.

Grzegorz Jastrzębski - Brzozów




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz