niedziela, 15 lipca 2012

Sobota, 14.07; św. Kamila de Lellis

Ewangelia wg św. Mateusza 10,24-33.  
Jezus powiedział do swoich apostołów: "Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą. Więc się ich nie bójcie! 

Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie".


*** 

W tym fragmencie Ewangelii poruszonych jest kilka bardzo ważnych problemów, a między innymi zagadnienie prześladowania. Dotykają one chrześcijan od samego początku. Sam Jezus doświadczał ucisku, a to przez to, że był niewygodny, głosił prawdę o Królestwie Bożym. Napominał do nawrócenia, wytykał błędy, nauczał. Dobrze wiedział, że prędzej czy później zostanie pochwycony i niesłusznie ukarany. Wiedział o tym i dlatego zostawił nam słowa: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą.” Późniejsze represje chrześcijan i męczeństwo tylu wyznawców pokazały, że ci ludzie wzięli sobie te słowa do serca. Głosili prawdę i miłość, poświęcając nawet swoje życie. Mieli świadomość, że życie doczesne jest ważne, ale życie wieczne w raju jest jeszcze ważniejsze... 

św. Kamil de Lellis 
Nie przeżegnam się na stołówce - wszyscy zobaczą. Nie klęknę na szkolnej wycieczce do wieczornego pacierza – będą się śmiać. Nie stanę w obronie religii, gdy jest ona obrażana – boję się, co o mnie powiedzą. Nie zwrócę uwagi komuś, kto obraża duchownych – zaraz powiedzą, że czarni mnie przekabacili...

Takie proste sytuacje z codziennego życia pokazują, ile możemy poświęcić, aby obronić swoją wiarę. Są wyrazem tego, na ile słowa Chrystusa żyją we mnie. Na ile pozwalam działać Bogu w swoim życiu. Nie zagrażają one bezpośrednio życiu, ale reputacji, czasem relacjom z ludźmi, który nie rozumieją ludzi wierzących. 

A męczennicy oddawali swoje życie, żeby inni mogli uwierzyć. Jezus poniósł najwyższą ofiarę na krzyżu dla zbawienia każdego człowieka. Każdego – Ciebie i mnie, i sąsiadki, której nie lubisz, i koleżanki, która Cię denerwuje, i kolegi, który Cię oszukał. Dla Pana Boga każdy jest ważny. Zależy mu na każdym człowieku bez wyjątku. Wróble są ważne, ale każdy z nas jest ważniejszy niż całe stado wróbli!

Arek Niewęgłowski - Kraków


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz