sobota, 21 lipca 2012

Środa, 18.07; św. Szymona z Lipnicy

Ewangelia wg św. Mateusza 11,25-27.  
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić».


*** 

Jezus pokazuje, że do zbawienia nie doprowadzi nas tylko wiedza i mądrość. Samo nauczanie o Bogu nie wystarczy, aby znaleźć się w gronie świętych. Musimy przede wszystkim mieć wielką wiarę, pielęgnować ją na okrągło i nie poddawać się w wyznawaniu Miłości. Często ludzie niewykształceni bardziej oddają się Bogu i są Mu wdzięczni za darowanie im życia, niejednokrotnie przepełnionego cierpieniami i smutkami, które jednak rodzą w Nas większą wiarę.
W dalszych słowach widzimy pełne zawierzenie, podporządkowanie życia i oddanie Zbawiciela woli Ojca. Jezus wie, że wszystko, co dzieje się na Ziemi, ma jakiś sens i jest korzystne dla ludzi. Jest pewny tego, że Bóg Swoimi działaniami pokazuje nam Swą bezgraniczną i wszechobecną Miłość. Zdaje Sobie sprawę, że wszystko, co robi Jego Ojciec jest słuszne i dobre.
Ostatnie dwa zdania mówią o relacji Jezusa z Bogiem. O przekazaniu Mu wszystkiego i poleceniu głoszenia Słowa Bożego i nauczania ludzi, którzy zbłądzili w poszukiwaniu zbawienia. Nie można dobrze poznać Wszechmocnego, jeśli nie pozna się dobrze Jezusa. Tylko przez Niego możemy dostąpić życia wiecznego w niebie. A realizacja tego celu zależy tylko od nas. Zależy tylko od tego, czy zechcemy odpowiedzieć na Boże wołanie...

Łukasz Surmacz - Kraków


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz