Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: «Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. Posłał
jeszcze raz inne sługi z poleceniem: "Powiedzcie zaproszonym: Oto
przygotowałem moją ucztę: woły i tuczne zwierzęta pobite i wszystko jest
gotowe. Przyjdźcie na ucztę!"
św. Róża z Limy |
***
We powyższym fragmencie Ewangelii mamy do
czynienia z jedną z przypowieści, jakie opowiadał Jezus. Mianowicie, mówi nam o
uczcie weselnej wyprawionej dla syna. Król zaprasza gości i wysyła sługi, lecz
zaproszeni albo mają coś innego do roboty, albo są zdenerwowani i zabijają
sługi króla.
Wtedy wysyła wojska, aby ich wytracili, a miasto spalono. W tym
czasie król mówi bardzo ważne słowa: „Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz
zaproszeni nie byli jej godni”. Potem każe swoim sługom zaprosić na ucztę
każdego, kogo napotkają. Gdy biesiada miała się zacząć, król zauważył
człowieka, nieubranego w strój weselny. Po tym kazał związać mu ręce i wyrzucić
w otchłań ciemności.
Ostatnie zdanie wypowiedziane przez władcę jest morałem
całej przypowieści: „Bo wielu jest powołanych , lecz mało wybranych”. To
oznacza, że Bóg każdemu z nas daje szansę i możliwości, by dążyć do królestwa
niebieskiego. Nie każdy wykorzystuje tę szansę i dlatego nie zostanie wybrany.
Tekst Ewangelii wyraźnie mówi, że to od nas wszystko zależy i od łaski Pana
Boga. Musimy pamiętać, byśmy zawsze byli
gotowi na ucztę weselną, tzn. na przyjście Jezusa Chrystusa, ponieważ w
przeciwnym wypadku zostaniemy zrzuceni w ciemności.
Uważam, że ta przypowieść
jest ostrzeżeniem, ale także pocieszeniem, gdyż wszyscy jesteśmy zaproszeni do Królestwa Bożego.
Michał Szymański - Warszawa/ Siekierki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz