Żydzi szemrali przeciwko Niemu, dlatego że powiedział: «Jam jest chleb, który z nieba zstąpił». I mówili: «Czyż to nie jest Jezus, syn Józefa, którego ojca i matkę my znamy? Jakżeż może On teraz mówić: "Z nieba zstąpiłem"». Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nie szemrajcie między sobą! Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Napisane jest u Proroków: Oni wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto od Ojca usłyszał i nauczył się, przyjdzie do Mnie. Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie Ten, który jest od Boga, widział Ojca. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne. Jam jest chleb życia. Ojcowie wasi spożywali mannę na pustyni i pomarli. To jest chleb, który z nieba zstępuje: kto go spożywa, nie umrze. Ja
jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten
chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za
życie świata".
***
W dzisiejszym fragmencie Ewangelii, Jezus mówi „Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z
nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. Cóż te słowa mogą
oznaczać dla mnie, lektora?
Każdy
ma swój sposób na przeżywanie Eucharystii. Ktoś opuszcza wzrok, zamyka oczy,
drugi spogląda na ołtarz i wpatruje się w opłatek i wino, które za chwilę
przemienią się w Ciało i Krew Chrystusa.
Gdy stoję przy ołtarzu i następuje moment Przemienienia, zawsze
pobudzam swoją wyobraźnię i staram się ujrzeć prawdziwe Ciało Chrystusa. Pomaga
mi to w jeszcze pełniejszym przeżyciu tego arcyważnego momentu. W ten sposób
rośnie mój apetyt na przyjęcie Go w Komunii świętej. Szczególnie, gdy akurat nie
jestem w stanie łaski uświęcającej. Dodatkowo pomagają mi właśnie takie
fragmenty Ewangelii, w których możemy usłyszeć od samego Jezusa, jakie efekty
przynosi taka postawa.
Czy potrzeba nam czegoś więcej,
niż życie wieczne? Podczas życia ziemskiego, prawdopodobnie odpowiemy że tak,
ale czas najwyższy ustalić jakąś hierarchię wartości i przede wszystkim dążyć
do zbawienia.
Gracjan Gołębiewski - Bolszewo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz