Faryzeusze
i uczeni w Piśmie rzekli do Jezusa: «Uczniowie Jana dużo poszczą i
modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i
piją». Jezus rzekł do nich: «Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli». Opowiedział
im też przypowieść: «Nikt nie przyszywa do starego ubrania jako łaty
tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i łata z
nowego nie nada się do starego. Nikt też młodego wina nie wlewa do
starych bukłaków; w przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki i samo
wycieknie, i bukłaki się zepsują. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków. Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego, mówi bowiem: "Stare jest lepsze"».
***
Tekstu
z bukłakami i ze starym i nowym suknem nigdy nie rozumiałem. Nie wiem,
dlaczego Jezus właśnie takich znaków i symboli używa. Ale może
współcześni Jemu dobrze to rozumieli. Nie wiem...
Mnie
osobiście w tym tekście dotyka słowo: Przyjdzie czas, że zabiorą im
pana młodego i wtedy będą pościli. Można powiedzieć, że ta zapowiedź
rzeczywiście się spełniła. Zaraz po Ogrójcu nadszedł czas na Drogę Krzyżową - czas wyjątkowy. Czas wielkiego smutku dla tych, którzy szli za Jezusem, którzy Go słuchali i ... kochali. Czas smutku z powodu odrzucenia.
Nasuwa mi się pytanie, jak ja dziś reaguję, gdy widzą innych ludzi odchodzących od Boga. Czy jest mi z tego powodu smutno, czy się smucę. A może nie robi to na mnie większego wrażenia... Może myślę sobie: Taki świat, jego sprawa. Może mówię tak jak wielu, że wiara to prywatna sprawa...
Warto się nad tym zastanowić. Bo każdy, kto należy do wielkiej Rodziny Dzieci Bożych nie może być obojętny na to, że Brat lub Siostra błądzi. Tutaj nie ma mowy o obojętności. Tutaj musi być miejsce na miłość i na zabieganie o to, by wszyscy poznali Jezusa i by Go prawdziwie pokochali.
Wojtek Różyński - Sycewice
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz