Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś usługiwali Mu. Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię».
Jezus wychodząc na czterdziestodniową pustynię chciał
przygotować się do publicznej działalności. Pragnął porozmawiać z Ojcem.
Choć sam był Bogiem, potrzebował wsparcia od Najwyższego. Potrzebował
siły i błogosławieństwa, by móc nauczać, uzdrawiać, nawracać, wędrować,
szerząc Boże Królestwo.
Jezus potrzebował rozmowy z Ojcem! Jak więc my, dzieci Boga, jednak zuchwali i naganni grzesznicy, potrzebujemy
modlitwy; potrzebujemy rozmowy z naszym Stworzycielem. Jak bardzo
potrzebujemy błogosławieństwa i opieki od Tego, który obdarza nas łaskami, na ktore wcale nie zasługujemy. W zamian za nasz brak miłości, On odpowiada nam Miłosierdziem i Przebaczeniem. Potrzebujemy czasu, by być z
Nim sam na sam. Pamiętajmy, że tak jak pustynia symbolizowala w Piśmie świętym miejsce grozy, kuszenia złych duchów, groźnej zwierzyny, tak
samo my musimy walczyć z pokusami dzisiejszego świata. Teraz i tutaj!!
Tomasz Marecki - Dzierżoniów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz