Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie
większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa
niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: «Nie zabijaj», a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A
Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A
kto by rzekł swemu bratu: «Raka», podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu
rzekł: «Bezbożniku», podlega karze piekła ognistego.
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i ofiaruj dar swój. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz".
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i ofiaruj dar swój. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz".
Pan Jezus powiedział, że ,,nie wejdziecie do królestwa niebieskiego, jeśli nie będziecie
sprawiedliwsi od nauczycieli Pisma i faryzeuszy". Owe Pismo dla
ówczesnych Żydów było czymś bezwzględnie najważniejszym; kto postępował według
Pisma ten mógł być wzorem do naśladowania.
Można by powiedzieć, że naszym
dzisiejszym odpowiednikiem tego żydowskiego Pisma jest po prostu codzienna pobożność. Możemy postępować zgodnie z Katechizmem Kościoła, chodzić na Msze,
nabożeństwa, pielęgnować wszelkie chrześcijańskie świąteczne tradycje i
obyczaje; oczywiście będzie to dobre. Chrystus mówi jednak, że On wymaga od
swoich uczniów czegoś więcej - wskazuje na to, że prawdziwie Jego dziećmi
jesteśmy tylko wtedy, kiedy poza szacunkiem do wszelkich przepisów i obrzędów,
potrafimy okazywać szacunek do drugiego człowieka. Zastanówmy się, czy
faktycznie zawsze przed "złożeniem ofiary Bogu" stać nas na
"pogodzenie się ze swoim bratem"?
Adrian Walczuk - Gowino k. Wejherowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz