Jezus powiedział do swoich uczniów: "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża?
Jeśli
więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o
ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre, tym,
którzy Go proszą. Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy."
Jezus w swoim nauczaniu mówi o wytrwałości w modlitwie. ,,Proście", ,,szukajcie", ,,kołaczcie" - przypomina mi to o ciągłej odnowie. Bóg nie
jest maszynką do robienia cudów, złożę ręce i pyk, jest co powiedziałem.
Modlitwa czasami musi trwać w nas, aby wydać owoc, który dorasta i nas
zmieni.
Każdego dnia, wstając rano, powinienem na nowo prosić Boga o siły i
prowadzenie, szukać Jego znaków, kołatać do serc innych, by
otworzyli swe serca i zaprosili tam Jezusa. W sercu pojawia mi się wiele
intencji, które chciałbym przedstawić Bogu, ale rzadko zdarza mi się
wytrwać w tym i codziennie polecać to Ojcu. Tutaj zaś znajduję
upomnienie, że powinienem ciągle się o to modlić, nawet o rzeczy, które
teraz mam, a to wszystko po to, żeby nie zapomnieć, komu je zawdzięczam.
Jezu, proszę Cię, zsyłaj na mnie codziennie swojego Ducha, który odnawia,
abym trwał przy Tobie.
Szymon Masłowski - Białystok
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz