czwartek, 17 maja 2012

Czwartek; 17.05. Siegając po Słowo Boże...

Ewangelia wg św. Jana 16,16-20.
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie". Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: «Co to znaczy, co nam mówi: "Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie"; oraz: "Idę do Ojca?"» Powiedzieli więc: «Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi». Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: "Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?" Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość.

***

 
Uczniowie nie wszystko z tego, co mówił im Jezus rozumieli. I nawet wprost się do tego przyznawali, choć tylko między sobą, a nie przed Nim. A cała droga do sukcesu to umiejętność przyznania się przed Bogiem do tego, że coś jest nie tak. Że czegoś nie rozumiem, nie chcę zrozumieć, że coś mnie przerasta, z czymś się nie zgadzam.

Myślę sobie, że nasze życie byłoby inne, gdybyśmy potrafili być szczerzy nie tylko wobec siebie, ale także wobec Boga. Czasem gubi nas po prostu ludzkie udawania, kamuflowanie naszych ludzkich wad i przywar. A tymczasem wystarczy tylko powiedzieć: Panie, Ty widzisz, jaki jestem. Przemień mnie w siebie. Przemień mnie, Panie, tak jak wino w Kanie.

Taka prosta, pokorna i płynąca z serca modlitwa… Ot, tylko tyle, nic więcej.

                                                                  Jakub Jędrysek – Sławno


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz