W czasie ostatniej wieczerzy Jezus podniósłszy oczy ku niebu,
modlił się tymi słowami: "Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu,
które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem,
zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a
nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się spełniło
Pismo. Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie.
***
W świecie, w którym tak wiele jest kłamstwa, udawania,
oszustwa, kompromitacji, pomówień, oskarżeń, itp., itp., itp., bardzo trudno
przyjąć słowa Jezusa, który mówi: ,,,Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest
prawdą.” Bóg nieustannie domaga się od nas życia w prawdzie. Bo tylko On jest
Prawdą.
Nie można uważać się za ucznia Jezusa a jednocześnie żyć w
kłamstwie. Ojcem kłamstwa jest szatan. Każdy z nas zatem może wybrać, czy chce
być dzieckiem Boga czy złego. Ten wybór wcale nie jest trudny. Każdy z nas już
wybrał, choćby przez to, że służymy Bogu przy ołtarzu i należymy do LSO.
Trzeba znać prawdę o Bogu. Wiedzieć, czego od nas oczekuje.
Ale trzeba poznawać także prawdę o samym sobie. Nie ma nic gorszego, niż trwanie w kłamstwie,
okłamywanie samego siebie. Choć tak naprawdę, czy rzeczywiście człowiek może
sam siebie oszukiwać?
Paweł Jaworski – Kraków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz