Jezus
opowiedział tłumom tę przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest
do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy
gospodarza przyszli i zapytali go: "Panie, czy nie posiałeś dobrego
nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?" Odpowiedział im: "Nieprzyjazny człowiek to sprawił". Rzekli mu słudzy: "Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?" A on im odrzekł: "Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie
obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie
najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś
zwieźcie do mego spichlerza"».
***
Dobrze ziarno zostało posiane. Złe udało się zasiać wtedy, gdy ludzie spali. W kontekście tego trzeba jeszcze bardziej zwrócić uwagę na Jezusową przestrogę: czuwajcie, abyście nie ulegli. Potrzeba czujności, wezwanie do nieustannego trzymania się na baczności jest bardzo ważne.
Dotyczy to każdego z nas. Ile razy przychodzimy do konfesjonału i wyznajemy nasze grzechy, dochodząc do wniosku, że gdybyśmy troszkę bardziej czuwali...
Jak czuwać, by nie wpaść w szatańskie zakusy? Na pewno czymś, co jest gwarantem bliskości z Bogiem jest nasza osobista modlitwa. Nie da się wygrywać bitwy, nie będąc blisko dowódcy. Nie można zwyciężać wroga tylko swoją siłą. Potrzebny jest ktoś, kto przyjdzie nam z pomocą.
Czuwajcie to zachęta do tego, by nie popaść w duchowy marazm, w mieliznę życia duchowego.
To pewnie łatwe nie jest (wiem to z doświadczenia), ale potrzeba czujności jest czymś, bez czego nie będziemy w stanie wytrwać. A zatem... do dzieła.
Wiktor Myślak - Trzebiatów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz