środa, 11 lipca 2012

Sobota, 7.07.

Ewangelia wg św. Mateusza 9,14-17.  
Uczniowie Jana podeszli do Jezusa i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?» 
Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć». Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze robi się przedarcie. Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje».

***

Czy goście weselni mogą...? Jak zrozumieć te Jezusowa słowa? O czym on mówi? Czy w ogóle słuchacze Go zrozumieli? Można pokusić się o pewną parafrazę tych słów. Można zapytać, nie zmieniając przy tym kontekstu, w sposób następujący: Czy Moi uczniowie mogą być smutni, dopóki Ja jestem z nimi?

To pytanie może nam bardzo pomóc w uświadomieniu sobie, że na co dzień powinniśmy być ludźmi radości i pokoju. Jeśli tak nie jest, trzeba samego siebie zapytać o to, co mnie blokuje. Co sprawia, że jestem smutny, niespokojny, że żyję w poczuciu beznadziei. 

Warto sobie znaleźć odpowiedź na te pytania.

Michał Jaworek - Wrocław


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz