Wtorek, 17.07.

Ewangelia wg św. Mateusza 11,20-24.  

Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. «Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie».

***

 

Jezus zaczął czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. 

Brrrr… ciarki przechodzą po plecach. Przecież ten Jezusowy wyrzut skierowany jest nie tyle do Korozain i Betsaidy, ile bardziej do konkretnych osób, do ich mieszkańców. 

Abstrakcja? Może, ale ona znika wtedy, gdy pod te tajemnicze nazwy wstawimy kilka innych. Lepiej nam znanych. Biada tobie, Warszawo, biada tobie, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku. Biada… 

Boście się nie nawróciły. Bo mimo tylu znaków i cudów wciąż żyjecie, jakby Boga nie było. Biada wam, bo nie nawracacie się, nie pokutujecie. A przecież tyle cudów, znaków, błogosławieństw. Jak trzeba być ślepym, by ich nie zauważać?

Biada Tobie, Piotrze, Maćku, Michale, Patrycjo, Ewo, Moniko. Biada tobie… Bo tyle cudów i znaków na darmo. A Ty wciąż trwasz w swojej niewierze. Wciąż szukasz dowodów, wciąż pytasz i nie słuchasz Moich odpowiedzi; boisz się zaufać, zawierzyć. I ciągle masz jakieś ale… 

Otwórz swoje oczy. Zauważ Jezusa, który nie tylko przechodzi obok, ale nawet chce się zatrzymać w Twoim domu, w Twoim sercu. Daj Mu stałe zameldowanie. Niech Jezus nigdy nie będzie bezdomny.   

o. Piotr SchP