Jezus
powiedział do tłumów: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam,
jest moje ciało za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało na pożywienie?» Rzekł
do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie
spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie
będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To
jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który
jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył
na wieki».
***
Dziś Pan Jezus w Ewangelii ukazuje nam siebie jako
najlepszy pokarm. Już na wstępie podkreśla to, że On zstąpił z nieba. Nie
pochodzi od ludzi, ale stał się człowiekiem, aby nas zbawić. Jest Bogiem, ale
jest i Człowiekiem, który dzieli się z nami tą Boską cząstką, która nie
przemija jak to, co jest na ziemi, ale trwa w nas i daje nam siłę i zbawienie. Jednak Żydzi nie widzą w Nim Boga, widzą człowieka, który ma tylko ciało i w
którym płynie tylko zwyczajna ludzka krew... I dziwią się jak to On może dać
swoje ciało na pokarm.
Mnie też często nękają te wątpliwości, że jak to możliwe,
iż w tym małym kawałku chleba ukrył się sam Pan i Zbawca... Jestem lektorem i
często pełniłem funkcję akolity... I gdy klęczałem pół metra od ołtarza, w
chwili kiedy Pan naprawdę za nas umierał, czułem, że to On. Czułem Jego miłość
i moc! I każdy tak może, ale...
Do tego potrzebna jest wiara i wykazanie się
miłością w stosunku do Boga. Gdyby Pan zstępował pod postacią słupów ognia, jak
to robił za czasów Mojżesza i Izraelitów, co to byłby pożytek dla nas? On
przychodzi w ciszy i ukrywa się, aby dostrzegli go tylko ci, którzy tego
naprawdę pragną. Pragną jako Boga miłości, Przyjaciela, Pocieszyciela, którego
miłość nie ma końca. Tak nas kocha, że składa samego siebie na ofiarę za nas i
to na każdej Mszy świętej!
„Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie
będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie
będziecie mieli życia w sobie”. Człowiek to nie tylko ciało ale też dusza nieśmiertelna
- ten Boski fragment, który potem łączy się z odwieczną miłością Ojca. I ten
Boski pokarm jest jak dolanie oleju do silnika. Jak nie wolno dolać oleju
innego gatunku i rodzaju, żeby dalej silnik mógł pracować i samochód jechać,
tak też tylko ten pokarm pomoże nam posuwać się ciągle do naszego Niebieskiej
Ojczyzny oraz dzięki niemu na końcu czasów sprawi, że będziemy zbawieni. Bo nie
ustawaliśmy w drodze, ciągle gnaliśmy do przodu. Czasem może być ciężko, jak
ruszanie pod górkę, czasem mogą trafić się dziury na drodze, ale dzięki Najświętszemu Ciału i Krwi Chrystusa będziemy trwać w Nim. I nie zachwiejemy
się!
Czy latarnia morska ulega burzy? Nie, bo fundamenty jej trwają w
skale. Jeżeli będziemy posilali się tym niebiańskim pokarmem, będziemy trwać w
tej najtrwalszej, niezniszczalnej skale – Chrystusie. On działa z Ojcem i
Duchem. Chrystus, pochodzi od Ojca i Ojciec Go posłał aby nas poprowadził. W
wyścigach samochodowych, kierowca zawsze ma pilota, bo gdyby sam miał uważać na
drodze i czytać mapę, pogubił by się. Gdy Chrystus będzie naszym pilotem, na
pewno nie pogubimy się w tym życiu. Trzeba tylko słuchać Jego i tylko Jego. A nie
inwestować w nie wiadomo jakie „GPS”, które mogą nas wyprowadzić w szczere
pole. Ale zawsze, nie ważne czym byśmy nie jechali, zawsze benzyna się kończy.
Tak samo my odczuwamy głód i musimy jeść. Ludzie, którzy jedzą zwykły chleb
umierają, jednak dusza, która żywi się prawdziwym Ciałem i Krwią Chrystusa – nie
umiera i będzie żyła na wieki. Chrystus żyje przez Boga i my dzięki Chrystusowi
będziemy żyć. Bo Jego Ciało, staje się częścią nas i prowadzi nas do Niego. Do
nieskończonej miłości i do Boga, który jest miłością.
Szymon Chrześcijanin - Zamość
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz