Skoro
tłum został nakarmiony, Jezus zaraz przynaglił uczniów, żeby wsiedli do
łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!»
Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!» A On rzekł: «Przyjdź!» Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!» Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, małej wiary?» Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: «Prawdziwie jesteś Synem Bożym». Gdy się przeprawiali, przyszli do ziemi Genezaret. Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesłali posłańców po całej tamtejszej okolicy, znieśli do Niego wszystkich chorych i prosili, żeby przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni.
***
Powyższy tekst
mówi o bezgranicznym zaufaniu wobec Boga. Piotr chodził po wodzie dzięki swojej wielkiej wierze, nie wątpił dopóki nie pojawił się "gwałtowny
podmuch". Można tłumaczyć to jako słabość ludzką czy kuszenie dobrem
materialnym.
Na świecie jest wielu ludzi, którzy wolą hedonistyczne
życie. Ale kiedy jest zły moment w życiu, to wołają do Boga i pytają: dlaczego to ja
muszę cierpieć? czym tak zgrzeszyłem? To wiara jest naszą substancją
potrzebną do życia, bo jak ktoś nie wierzy w nic, to jest człowiekiem pustym
i bez wartości. Takie osoby w głębi duszy cierpią i są samotne.
Człowiek od początków istnienia tworzył bogów, bo człowiek ma tak w
naturze. Trzeba zawsze wiedzieć i pamiętać, że coś jest ponad człowiekiem.
Norbert Max Bartkowiak - Leszno
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz