Jezus powiedział do swoich uczniów: "Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam.
Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec
przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka
przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej".
***
Przyjście na świat Jezusa otwiera epokę działania Ducha Świętego.
Ogień
o którym mówi Jezus jest symbolem Ducha Świętego. Chrystus pragnie, aby
to działanie- oczyszczające ludzi i zapalające ich coraz większą
miłością Bożą- osiągnęło jak najszybciej swoją pełnię. Dzisiejszy świat
za wszelką cenę dąży do tego żeby zgasić ten Ogień, który w nas płonie,
ponieważ jak powiedział Jezus On nie daje pokoju; ludzie którzy, żyją
daleko od Boga, jest dla nich wyrzutem sumienia, ale również dla nas
pójście za Jezusem wiąże się z nieustanna walką z własnymi słabościami,
grzechem i atakami złego ducha.
Dlatego Jezus zostawił nam Ducha św. , który daje nam to co potrzebne do walki: liczne dary i charyzmaty. Nie pozwólmy aby świat ugasił ten płomień który w nas jest. Walczmy o to – szczególnie teraz w roku WIARY- aby nasza wiara wzrastała, ale też prośmy Pana, aby pozwolił nam przekazywać tą wiarę dalej, aby ogień nie zgasł w sercach innych ludzi, lub zapalmy go na nowo, bądźmy pochodniami w rękach Boga. Nie obędzie się bez trudności i prześladowań, ale na to musimy być przygotowani i dzielnie stawić temu czoła „bo jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?”
Niech Duch Święty prowadzi nas, rozpala w naszych sercach te dary i charyzmaty, którymi mamy posługiwać. Nie bójmy się, odwagi. Jezus jest i walczy razem z Nami!
Mateusz Niewierski - Wrocław
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz