czwartek, 8 listopada 2012

Wtorek, 6.11.

Ewangelia wg św. Łukasza 14,15-24.
Gdy Jezus siedział przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: «Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym».
 
Jezus mu odpowiedział: «Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: "Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego". Drugi rzekł: "Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego". Jeszcze inny rzekł: "Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść".
 
Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: "Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych!" Sługa oznajmił: "Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce". Na to pan rzekł do sługi: "Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. Albowiem powiadam wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty"».
 
*** 

Jakże wiele różnych wymówek mają ludzie. Jedne błahe, wręcz głupie, inne poważne - jak np. ta wymówka z żoną. Choć przecież w perspektywie uczty u króla czymże jest ,,wypróbowanie wołów."?

To człowiek często okazuje się takim bezmyślnym wołem, który ciągle tylko się spieszy, gdzieś goni. I ciągle nie ma czasu na to, co najważniejsze. Na spotkanie z Królem. Który nie tylko wyprawia Ucztę, ale nade wszystko na tę Ucztę zaprasza.

Kiedy w końcu człowiek ustawi swoją hierarchię wartości i ważności tak, jak powinna ona wyglądać.
 
Grzegorz Pacholski - Gdynia
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz