Jezus pełen Ducha Świętego powrócił znad Jordanu i czterdzieści dni przebywał w Duchu na pustyni, gdzie był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie odczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek».
Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: "Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz"».
Zaprowadził
Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego:
«Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: "Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień"». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: "Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego"». Gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu.
***
Po przyjętym chrzcie Jezus udał się na pustynię, by tam przebywać 40
dni i pościć. Przypomina to bardzo naszą obecną sytuację – właśnie
trwamy w liturgicznym okresie Wielkiego Postu, który jest okazją, aby
odmówić sobie przyjemności tego świata, aby zatrzymać się na chwilę nad
historią zbawienia… Jezus odmawia sobie jedzenia, dopiero po 40 dniach
odczuwa głód, wtedy też kończy się post dla ciała.
W tym samym momencie pojawia się szatan, który zaczyna swoje kuszenie. Proponuje Jezusowi, aby zamienił kamień w chleb, chce dać Jezusowi wszystkie królestwa świata, ale w obu przypadkach Jezus odmawia. Na koniec rzekł do Jezusa: „Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół! Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”, ale i tym razem Jezus odpiera atak Jezusa. Wtedy szatan odstąpił od Jezusa, aż do śmierci na krzyżu.
Dzisiejszy fragment z Ewangelii św. Łukasza może być dla nas swoistym pocieszeniem… Dlaczego? Ponieważ nawet Jezus był kuszony przez szatana. Nic więc dziwnego, że szatan interesuje się takimi słabymi istotami – jakimi sami jesteśmy. Istnieje jednak różnica między nami a Jezusem taka, że On jest bez skazy grzechu. Diabeł nie ma punktu zaczepienia. My za to jesteśmy skażeni grzechem pierworodnym, przez co łatwo ulegamy szeptom diabła: „a skrzywdź tego…, skłam, oszukaj…”.
Jezu, zwycięzco w walce z diabłem, daj mi siły i odwagi, bym mógł tak jak Ty bronić się przed wszechobecnym złem.
Robert Kowalewski - Bolszewo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz