piątek, 7 lutego 2014

Poniedziałek, 3 lutego 2014 - św. Błażeja

Ewangelia wg św. Marka 5,1-20.

Jezus i uczniowie Jego przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. Ledwie wysiadł z łodzi, zaraz wybiegł Mu naprzeciw z grobów człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on stale w grobach i nawet łańcuchem nie mógł go już nikt związać. Często bowiem wiązano go w pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić.
 
Wciąż dniem i nocą krzyczał, tłukł się kamieniami w grobach i po górach. Skoro z daleka ujrzał Jezusa przybiegł, oddał Mu pokłon i krzyczał wniebogłosy: «Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie». Powiedział mu bowiem: «Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka». I zapytał go: «Jak ci na imię?» Odpowiedział Mu: «Na imię mi legion, bo nas jest wielu». I prosił Go na wszystko, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. A pasła się tam na górze wielka trzoda świń. Prosili Go więc: «Poślij nas w świnie, żebyśmy w nie wejść mogli».
 
I pozwolił im. Tak duchy nieczyste wyszły i weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze. Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach, a ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie legion, jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął. A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic. Gdy wsiadł do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł zostać przy Nim. Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: «Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą». Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus z nim uczynił, a wszyscy się dziwili.

***

Jezus dziś przybywa do kraju Gerazeńczyków i wyzwala człowieka spod władzy złego ducha. Za każdym razem, gdy czytam ten fragment Ewangelii, przed oczyma mam obraz kraju, którym było moje życie, a w tym życiu ja spętany i związany przez demona, przez różne grzechy i nałogi, z którymi po ludzku nie mogłem sobie poradzić. Nagle przybywa Jezus, i mówi to samo zdanie, które wypowiedział do opętanego z Gerazy: „Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka”. 

Po wkroczeniu Jezusa do mojego życia, wszystko stało się możliwe. Walka z nałogami okazała się zwycięska i w sercu zamieszkała prawdziwa radość. Jezus ulitował się nade mną, dał mi swoją Miłość, obdarzył pokojem, rozradował serce i na koniec dał misję: «Wracaj do domu, do swoich, i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą». 

Bóg potrzebuje Ciebie!! On dał Ci wiele, z Jego łaski jesteś przy Nim, poukładał Twoje życie, teraz kolej na Ciebie. Idź i głoś, to wielka misja dla każdego, by głosić! A jeśli w Twoim życiu jesteś jeszcze spętany, brakuje Ci radości, nie możesz uwolnić się od jakiegoś nałogu np. pornografii, masturbacji, papierosów, internetu, narkotyków, kultu ciała to proś dziś Jezusa aby wszedł w Twoje życie i uwolnił Cię, pomógł wyzwolić się z Twoich kajdanów, abyś mógł iść i z radością głosić to, jak wielkich rzeczy dokonał Bóg w Twoim życiu. 

Mateusz Niewierski - Wrocław

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz