Ewangelia wg św. Łukasza 10,13-16.
Jezus powiedział: "Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze pokutnym i w popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.
Jezus powiedział: "Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze pokutnym i w popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam.
A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz.
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał".
***
Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, gdy czytam ten fragment Ewangelii, to prawda o tym, że w naszym życiu Pan Bóg działa nieskończenie wiele cudów. I wcale nie chodzi o takie spektakularne cuda, jak czyjeś uzdrowienie czy wyjście bez szwanku z poważnego wypadku.
Chodzi mi bardziej o cuda, które dzieją się wokół nas, a na które często nie zwracamy uwagi. Dziś wstałem o 5.3o. Zrobiłem to bardzo niechętnie. Nie, nie marudziłem, ale też trochę się ociągałem z wyjściem spod ciepłej kołderki. Może gdybym od razu uświadomił sobie, że fakt, iż otworzyłem oczy należy zaliczać do cudów (wielu ludzi dziś rano oczu nie otworzyło), chętniej zebrałbym się do zajęć?
Rafał Gawlikowski - Tczew
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz